Forum Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne Strona Główna Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne
Lubelskie Forum dla Akwarystów i Terrarystów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Opisy tanganickich gatunkow ryb

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne Strona Główna -> Tanganika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
worton
Biotopowiec



Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:10, 24 Lip 2007    Temat postu: Opisy tanganickich gatunkow ryb

Hej,

chcialbym aby w tym temacie umieszczane byly wylacznie opisy gatunkow, ktore mieliscie przyjemnosc trzymac u siebie w baniakach. Powstanie w ten sposob w miare rzetelny zbior danych, ktory mam nadzieje kiedys komus sie przyda, a jak nie to przynajmniej dobrze sie przy tym bawmy ;).

Niech to wyglada mniej wiecej tak:

Informacje ogolne:
Gatunek: (pelna nazwa lacinska)
Nazwa polska: (jezeli istnieje, jezeli nie no to stawiamy "-" w tym miejscu)
Miejsce odlowu: (jezeli takowe jest Wam znane, jezeli sa to F1 to takze podajcie, jezeli bedziecie znac, miejsce odlowu rodzicow)

Informacje o gatunku:
Wielkosc: (TL - total length - dlugosc wraz z pletwa ogonowa)
Wyglad:
Dymorfizm plciowy:

Informacje o hodowli
Pokarm:
Urzadzenie zbiornika: (i wielkosc baniaka i dekoracje jakich uzylismy)
Zgodnosc: (czy rybka jest agresywna, czy zje mniejsze od siebie itd.)
Rozrod:

Obserwacje wlasne:
Wasze pole do popisu - nie cytujcie mi tutaj jednak ksiazek, stron www czy innych szmerow bajerow - liczy sie to, co zaobserwowaliscie u siebie w baniaku. Nie bojcie sie pisac nawet gdyby rybki tanczyly czacze :)).

Zdjecia:

Teraz kilka informacji, ktore moga sie przydac.
Nazwe lacinska zapisujemy kursywa. Pelna nazwa lacinska sklada sie z 4 czlonow. Np. Synodontis multipunctatus Boulenger, 1898. Pierwszy czlon to nazwa rodzajowa (piszemy zawsze kursywa i z duzej litery; drugi czlon to nazwa gatunkowa - zawsze z malej litery i kursywa; trzeci czlon stanowi nazwisko odkrywcy danego gatunku (zauwazcie, ze nie jest oddzielone przecinkiem od 2 pierwszych czlonow); czwarty czlon - data odkrycia (jest przecinek).
Bardzo przydatny bedzie (zwlaszcza dla bardziej poczatkujacych) serwis [link widoczny dla zalogowanych] gdzie bez problemu znajdziecie pelne nazwy lacinskie.

Polska nazwa sklada sie z dwoch czlonow np. muszlowiec wielopregi. Oba czlony zapisujemy z malych liter.

Druga sprawa, ktora dla mnie byla dosc niezrozumiala i sporo czasu zajelo mi znalezienie opracowan wyjasniajacych sensownie te kwestie sa dziwne oznaczenia, ktore czasem pojawiaja sie w nazwie lacinskiej. Chodzi mi mianowicie o sp. ssp. aff. i cf. Sprawa jest prostsza niz sie wydaje chociaz nie wiem w ilu miejscach te oznaczenia sa tak naprawde poprawnie uzywane, a w ktorych nie.
Kiedy w nazwie lacinskiej pojawia sie cf. znaczy to, ze identyfikacja danego gatunku jest watpliwa. Dla przykladu Corydoras cf. aeneus znaczy, ze nie jest w 100% pewne, ze jest to C. aeneus (kirysek spizowy) ale bardzo, bardzo go przypomina (inne jest np. miejsce odlowu czy srodowisko zycia).
Kiedy w 100% jest pewne, ze ten gatunek to nie jest C. aeneus ale mimo wszystko bardzo go przypomina wtedy jest oznaczany jakoC. aff. aeneus.
Uzycie sp. w nazwie oznacza, ze nie wiadomo co to za gatunek i nie ma zadnego opisanego gatunku, do ktorego jest podobny (byloby uzyte aff.). Najczesciej wychodzi z tego jakis nowy, nieznany wczesniej gatunek :).
W starszej literaturze, czy nie do konca naukowych opracowaniach spotykane sa czasem oznaczenia ssp. - zwyklo sie tak oznaczac podgatunek - obecnie jednak w ichtiologii tej terminologii juz sie prawie nie uzywa - ornitolodzy np. zdaja sie byc bardziej rozsadni i zamiast na sile wszystko wpychac w nowe gatunki stosuja te oznaczenie :).
Czasem jeszcze mozna napotkac oznaczenie spp. jest to nic innego jak odmiana angielskiego slowa spiecies (gatunek) w liczbie mnogiej (poniewaz w angielskim i liczbe pojedyncza i mnoga tego slowa literuje sie tak samo).

Niech tematami postow w tym topicu beda nazwy lacinskie (niepelne) ryby, o ktorej chcecie pisac - jeden post = jeden gatunek.

Zdazy sie tak wczesniej lub pozniej, ze ktos bedzie chcial cos dodac do opisu ryby, ktory juz sie znajduje w tym temacie. Prosze wtedy podeslac mi Prywatna Wiadomosc, ktora bedzie napisana zgodnie ze schematem podanym wyzej. Uzupelnie wtedy pierwotny post o nowe informacje dodajac nazwe uzytkownika, ktory je podeslal.

Wszelkie komentarze, pytania co do opisow prosze wyslac przez PW do autorow badz do mnie jezeli uznacie, ze cos trzeba koniecznie poprawic a autorowi sie np. nie chce ;). Wszelkie posty nie pasujace do podanego wyzej schematu w tym temacie beda przeze mnie usuwane.

Pozdrawiam.


Ostatnio zmieniony przez worton dnia Wto 16:02, 24 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
worton
Biotopowiec



Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:59, 24 Lip 2007    Temat postu: Phyllonemus typus

Informacje ogolne:
Gatunek: Phyllonemus typus Boulenger, 1906.
Nazwa polska: -
Miejsce odlowu: Nyanza Lac, Burundi.

Informacje o gatunku:
Wielkosc: 11 cm

Wyglad: Cialo jednolitego koloru przypominajacego dobre, czerwone wino;
czasem zdarzaja sie osobniki o bardziej brazowym zabarwieniu. Brzuszek kremowy. Cecha charakterystyczna sa wydluzone wasy gorne zaopatrzone w zgrubienie w koncowej czesci.

Dymorfizm plciowy:
Stosunkowo dobrze zaznaczony u ryb doroslych. Samce maja znacznie potezniejsza i szersza glowe. U samiczek najszersza czescia ciala jest brzuszek.

Informacje o hodowli:
Pokarm: w naturze poluje na krewetki oraz narybek pielegnic, zjada takze larwy owadow. Nie zagraza rybkom wiekszym niz 2 cm. W akwarium pokarm powinien byc jak najbardziej urozmaicony. Po aklimatyzacji bedzie przyjmowal wlasciwie kazdy rodzaj pokarmu dla ryb miesozernych.
Ja karmie: mysis, kryl, larwa komara, wodzien, artemia. Z platkow: tetra Menu oraz tetra pro vegetable. Od czasu do czasu podaje takze granulki tropicala: welsi gran.

Urzadzenie zbiornika: dla dobranej pary wystarczy 50l. Dla grupki mlodych, z ktorych chcemy dobrac pare minimum to akwarium o powierzchni dna 40x100 cm. Gatunek ten zdecydowanie prefefruje kamienie od korzeni czy roslin w zwiazku z tym szykujac dla niego akwarium to wlasnie roznego rodzaju glazy powinny stanowic glowny element dekoracji. Zapewnic trzeba oddzielna kryjowke kazdej rybie jezeli chcemy trzymac w jednym akwa grupke. Na dno nadaje sie piasek badz drobny zwirek bez ostrych krawedzi.

Zgodnosc: ryba pokojowa i niesmiala, slabo konkuruje o jedzenie - trzeba o tym pamietac dobierajac wspolmieszkancow. Narybek pielegnic bedzie z upodobaniem zjadany podobnie jak niewielkich rozmiarow dorosle (np. niektore muszlowce).

Rozrod:
Para dobiera sie na cale zycie. Dobranie pary nie jest jednak sprawa latwa. Trzeba zaopatrzyc sie w grupke tych ryb by mialy mozliwosc wyboru partnera.
Dobrana para wybiera na miejsce tarla najczesciej jaskinke odpowiednich rozmiarow (umozliwiajaca swobodne ruchy obu rodzicow wewnatrz). 2-3 dni przed tarlem rodzice zaczynaja zasypywac wejscie do wybranej jaskini. Do tarla dochodzi tuz przed wschodem slonca. Ikra jest duza: 2,5 mm srednicy. Gatunek ten nosi ikre i narybek w pysku. Opieka zajmuja sie obydwoje rodzice. Okres opieki moze trwac nawet do 6 tygodni.

Obserwacje wlasne:
Po 1,5 roku rybki oswoily sie ze mna na tyle, ze przyjmuja mi pokarm z reki i nie musza byc karmione noca.

Zdjecia:














Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zimek
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:06, 24 Lip 2007    Temat postu:

Informacje ogólne:
Gatunek: Neolamprologus multifasciatus Boulenger, 1906
Nazwa polska: muszlowiec wielopręgi
Miejsce odłowu: nieznane, muszlowce zakupiłem w sklepie
Informacje ogólne gatunku:
Wielkość: samce do 4-5 cm, samice 2,5-3 cm
Wygląd: ciało cylindryczne, lekko spłaszczone u boku. Beżowe ciało przecinają białe pionowe pasy. Pręgi niekiedy są regularne lub też nie (niekiedy dochodzą do płetw, a czasami nie). Płetwy nieparzyste są jasne, obrzeżone żółtym kolorem (u dominujących samców niekiedy pomarańczowym).
Dymorfizm płciowy: samce są większe od samicy i jaśniejsze, samice są ciemniejsze.
Informacje o hodowli:
Pokarm: głównie pokarm żywy i mrożony (wodzień, ochotka), ale także dobrej jakości pokarm płatkowany (polecam firmy Tropical Tanganyika, Krill Flakes, Tubivit).
Urządzenie zbiornika: do hodowli tych ryb nie trzeba mieć dużego akwarium, dla 1 samca i 2 samiczek wystarczy akwarium 25-litrowe. Na dno 5-7 centymetrowa warstwa piasku, możliwie jak najdrobniejszy. Wystój poleca się dość surowy (1-2 kamienie, w większych akwariach służących za oddzielenie rewirów), jeśli ktoś chce to może dodać 1 gat. rośliny (odpornej jednak na twardą wodę!). Na dno należy wyłożyć maksymalną ilość muszli winniczka, w których nasze muszlowce zamieszkają. Tło nie jest ważną rzeczą, wiele osób poleca akwarium bez tła (muszlowce bowiem i inne ryby z Tanganiki pięknie wyglądają w świetle słonecznym).
Zgodność: wewnątrzgatunkowo są dość spokojne, o ile samce mają odpowiednie dla siebie rewiry. Ryby kurczowo trzymają się obranych przez siebie stref akwarium, pilnują swych muszli. Samiec pilnuje samice, czasami zagoni do "straży" nad muszlami. Co do zjadania młodszych to kanibalizmu nie zauważam, aczkolwiek podejrzewam trochę samca. Wydaje mi się, że jeśli na małym terenie jest dużo młodych (maluchy nie oddalają się od rodzimej muszelki), samiec chcąc utrzymać kontrolę zjada niewielką ilość młodych (niewielką to w tym przypadku dobre słowo, zauważyłem stratę dosłownie kilku sztuk. Muszlowiec wielopręgi dba o swoje młode, niekiedy zauważam jak mamusia zagania do "domku" ananaska, który za daleko wypłynął Smile
Rozród: dość łatwy, praktycznie wystarczy duża ilość muszli i dobrana para, właściciel nic nie musi robić (przynajmniej ja nic nie robiłem Smile) Samica składa ikrę w muszli i zachęca samca do tarła, gdy samica skończy składać ikrę i wypływa z muszli, do muszli wpływa samiec i zapładnia ikrę. Czasami zauważa się, że samiec stoi nad muszlą - w tym czasie wydaje spermę, która później zapładnia ikrę. Inkubacja trwa 3-4 dni, w tym czasie samica zaciekle strzeże muszli, nie daje nawet do niej wejść samcowi. Po okresie inkubacji z muszli wypływa ok. 30 maluchów (liczba młodych zależy od temp. wody - należy zachowywać ok. 28*C) pod bacznym okiem matki. Młode należy karmić larwami solowca, ja sobie radzę pyłkiem firmy Tropical (Mikrovit HI-PROTEIN). Młode dość szybko rosną, wraz ze wzrostem udają się dalej od swej muszli. Gdy samiec uzna, że są już duże (1,5-2cm) powoli je odgania, wypędza ze swego terytorium. Wtedy młode są zdane jedynie na siebie Smile. Jeśli komuś zależy na hodowli, to może je odłowić do oddzielnego zbiornika.

Moje obserwacje:
Muszlowiec wielopręgi jest pierwszą rybą, która tak mnie wciągnęła przy do obserwacji. Można je obserwować godzinami, a one wciąż są interesujące. Codziennie coś kopią, coś przesuwają. Przedwczoraj na przykład widziałem jak samiec kopał pod skałą "balkonik", do którego dzisiaj wpływają maluchy Smile Wyglądało to niesamowicie, ponieważ kamień nie poruszył się na milimetr a samiec wykopał sporą wyrwę. Najlepszym momentem jednak na obserwację jest czas zaraz po wpuszczeniu ryb. Muszlowce oglądają wszystkie muszle, wybierając sobie dom, po czym od razu zaczynają kopać. Dech zapiera w piersiach gdy widzi się malutką samicę, która uderza pyskiem w wielką muszlę, aby ją przesunąć (że też nie boli je głowa Wink). Po kilku godzinach akwarium zmienia się nie do poznania - ryby układają muszle wedle własnego gustu, względem nawet prądu wody!
Ciekawą obserwacją jest także zachowanie rosnących młodych (które zresztą rosną w oczach Smile). Z biegiem czasu zaczynają między sobą zadziornie walczyć, co wygląda dość śmiesznie i ciekawie Smile
Pamiętam, że gdy miałem w akwarium 2 pary, to oglądanie muszlowców było jeszcze ciekawsze. Samce z pomocą samic budowały wał, który oddzielał rodziny. Lubiłem patrzyć, gdy samce zbliżały się do wału. Tego widoku nie da się zapomnieć, gdy samce okazują swą wyższość, ustawiając się w bojową pozycję głową do dołu, co chwile nagle obniżając się w dół, jakby pokazując "tu jest granica". Do rękoczynów jednak nigdy nie dochodziło.
Fotki:


Niestety mam tylko tyle zdjęć, może kiedyś dorobię Wink

To już tyle o muszlowcu wielopręgim, mam nadzieję, że mój artykuł kogoś zaciekawi Smile
Pozdrawiam
Zimek


Ostatnio zmieniony przez Zimek dnia Wto 18:27, 24 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
_cezary_
Pirania



Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Śro 12:49, 25 Lip 2007    Temat postu: Neolamprologus brevis

Więcej [link widoczny dla zalogowanych].

Informacje ogolne:
Gatunek: Neolamprologus brevis Boulenger, 1899
Nazwa polska: muszlowiec krótki
Miejsce odłowu: nieznane, któreś z kolei pokolenie w niewoli.
Informacje o gatunku:
Wielkość: samce dorastają do 5cm, w niewoli rosną większe, samice do 3,5cm.

Wygląd: ciało jest lekko bocznie spłaszczone, zazwyczaj brązowo-beżowe, z pionowymi pręgami. Brzuszek jest jaśniejszy niż góra ciała. Pod okiem jest błękitna, błyszcząca, półksiężycowata pręga- jakby limo. Na pokrywach skrzelowych jest błyszcząca, czarna plama. Krawędzie płetwy grzbietowej i ogonowej jasnopomarańczowe, a odbytowej – czarne. Można spotkać wiele ciekawych barwnych odmian tych ryb.

Dymorfizm płciowy:
Dobrze widoczny u ryb znacznie podrośniętych. Samiec jest większy od samicy. Płeć łatwo odróżnia się również po zachowaniu rybek: samica w stronę samca wygina się, gdzie: unosi płetwę ogonową do góry, wygięte ciało samicy przypomina literę “V”.

Informacje hodowlane:
Zdecydowanie pokarm żywy i mrożony(cyklop, wodzeń, ochotka- w małych ilościach). Można podawać wysokiej jakości paszę suchą, najlepiej w granulacie. Dobrze pobieranym pokarmem jest: Krill Flake, TetraChild Mini Granules, Sera granured- pokarm białkowy dla wschodnioafrykanskich pielęgnic. Ryby pobierają pokarm z toni wodnej, dlatego jest wskazany ruch wody.

Urządzenie zbiornika: dla dobranej pary ryb wystarczy zbiornik 40l. Bardzo jest ważna powierzchnia dna, im większa, tym lepiej, ponieważ są to ryby rewirowe. Zbiornik nie może się obejść bez muszli, w których ryby żyją i się rozmnażają. Ryby lubią kopać, dlatego dno powinno być wyłożone dużą warstwą drobnego piasku, min. 3 cm. Na wystrój akwarium powinny się też składać kamienie, najlepiej otoczaki- dno j. Tanganika, gdzie żyją ryby usłane jest otoczakami i muszlami po ślimakach z rodzaju Neothauma. Muszlowiec krótki jest rybą płochliwą, dlatego tło jest wskazane dla komfortu ryb i obserwatora Smile . Można też posadzić kilka roślin, najlepiej zwartki, nurzańce. Z roślinnością lepiej nie przesadzać, gdyż w naturalnym środowisku, gdzie żyją muszlowce krótkie, jest niewiele roślin.


Ostatnio zmieniony przez _cezary_ dnia Śro 12:07, 26 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne Strona Główna -> Tanganika Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin