Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne

Sacrum

Byłem dzisiaj i oglądałem bojowniki.... masakra w kubeczkach się działa
ryby nawet 100ml wody nie miały, stały pod lampami więc cieplutko miały
jednego trupa nawet dostrzegłem Sad

Do jakiej rządowej instytucji trzeba zadzwonić aby naświetlić problem trzymania zwierząt w takich warunkach.

Sanepid? Inspekcja Handlowa?

Kasica

Sacrum nie wiem na jakim świecie żyjesz ale jakbyś choć trochę liznął akwarystyki to byś wiedział że tak się transportuje i przewozi bojowniki.
Polecam odwiedzić giełdę w Łodzi - śmierdzi strasznie -

j
Raz bojowniki są agresywne co już sama nazwa sugeruje odosobnienie i pakowanie kilka w worku to śmierć dla nich!!! Totalnie nie humanitarne by to było.
Dwa zbyt dużo wody przy aparacie labiryntowym to śmierć przez utonięcie!!!
Przetrzymuje się je na sklepach zazwyczaj w kubkach lub małych akwariach poniżej 1L. To że trupka widziałeś to mógł być jeden uszkodzony lub po prostu zdechł.
Nie ma takiej instytucji a wszelkie normy i obsady ryb w akwariach w przelicznikach opisał dr Kelman i to też generalnie normy z przymrużeniem oka bo można merytorycznie się z nimi spierać.
Dobrostan dla każdej ryby jest inny i nie ma na świecie norm trzymania ryb bo ów takich nikt nie stworzył ale możesz być pierwszy.
Ale fakt w realu ryby nie są najwyższej kondycji sama widziałam Sad

szkoda

Sacrum

@Kasica Nie wiem w jakim Ty świecie żyjesz i mnie to nie obchodzi.
Nie obchodzi mnie też jak się je przewozi/transportuje, piszę to co widziałem, trzymanie zwierzęcia w ledwo 100ml to udręka/wegetacja dla niego.

Mandaryn

Coś w tym jest niemoralnego, tak uważam. 100ml kubeczek to męczenie bojownika a nie przetrzymywanie ale sam w niejednym sklepie widzialem taką sytuację i wiem że się to praktykuje. Według mnie powinny siedzieć w litrze wody. Czekają na kupca dość spory czas i to z pewnością nie jest dla nich dobre. To tak jak człowieka zamknąć w szafie.

Kasica

Humanitaryści na max.
Dobra chłopaki tacy jesteście humanitarni i w ogóle.
Proszę pokazać mi głupiej kobiecie normy transportu i przetrzymywania bojowników w handlu.
Jeśli ów takie normy znajdziecie i przedstawicie mi głupiej babie to uchylę czoła.
A jeśli mi tego nie udowodnicie merytorycznie to nie wznoście krzyków bo powiem szczerze bezpodstawne oskarżanie kogoś bez jakichkolwiek podstaw prawnych że niehumanitarnie przetrzymuje ryby to co najmniej na forum publicznym oszczerstwo i głupota.
Pamiętajcie internet to media i dany sklep może was oskarżyć o przekłamywanie prawdy. Taka mała dygresja prawnicza.

adi

Człowieczeństwo - oto nasza norma . Nie masz normy to przypnij go pineską do tablicy i zwilżaj co jakiś czas łuski , wymień chociaż wodę ze 2 razy na dzień ( sprzedawco ) , przecież ta ryba ma jakąś przemianę materii . O jakim przekłamaniu prawdy ty piszesz , nie ma norm to co , to znaczy że wolno wszystko , ale jesteśmy LUDŹMI , istotami myślącymi , dziecko oglądając bajkę o rybkach jak Nemo czy jakieś tam , widząc codziennie te same bojowniki w tych samych kubeczkach , bo jesteśmy niektórzy codziennie , co ono sobie myśli . NORMY TRANSPORTU I PRZETRZYMYWANIA - śmieszne .

HUNCO

A w temacie obok koleżanka wyraziła wielkie oburzenie, że widziała jak ktoś leki wlewa do akwarium i potem bez uprzedzenia sprzedaje. Dlaczego to się nie mieści w Twojej głowie a trzymanie ryby w kubeczku już tak? Wg mnie jedno i drugie jest tak samo szkodliwe...

adi

A kwarantanny odbywają się w zbiornikach z rybami przeznaczonymi na sprzedaż , hurtownik przywozi 20 worków , wrzuca je do zbiorników wg gatunku - odziwo -, po chwili sprzedawca ściąga gumki i cheja , sam widziałem na własne oczy , w jakim sklepie nie powiem , bo sądami straszą ( SĄDAMI) śmieszne , wymieniać te sklepy , palców by zbrakło a w MARKETACH to notoryczne . Obsada sklepów tragiczna , bez jakiej kolwiek wiedzy i pojęcia o akwarystyce , oczywiście z wyjątkami z całym szacunkiem co do niektórych , znam paru dzieciaków w wieku szkoły podstawowej co by nie jednego zawstydził , teoretyczną i praktyczną. Jeżdżą na szkolenia i co z tego , czego ich tam szkolą , chyba tylko tego jak sprzedać , wcisnąć Klientowi kit , parę nazw po łacinie i towar poszedł .

Kasica

Miedzy racjonalnym myśleniem a krzykactwem na forum panowie jest różnica.
Na każdej giełdzie akwarystycznej na jakiej byłam bojowniki są w kubeczkach. Tak się je transportuje nawet na duże odległości.
W kubkach bojowniki trafiają do hurtowni, sklepów i odbiorców czyli nas klientów. Nie widzę tu czegoś niehumanitarnego ponieważ w naturze bojowniki żyją często w litrażu bardzo malutkim więc przetrzymanie go w 100ml lub transport w 50ml nie wpływa ani na zdrowie ani na kondycję ryb.
Dlatego mówię a krzykactwie bo nie ma norm przetrzymywania ryb a przegięcie humanitaryzmu wobec ryb to też opiewa na swego rodzaju faszyzm.
Tyle mam do powiedzenia w tym temacie.
Jaki sprzedawco Adi? Po prostu biorę akwarystykę taką jaka jest a nie wytyczam jak Wy normy bez jakichkolwiek podstaw do ich wyznaczania. Bo doktoratów czy nawet magisterek z hydrobiologii czy ichtiologii nie macie i jestem wręcz tego pewna.
Więc podejścia naukowego to nie ma.
Kierujecie się bardziej sercem niż rozumem.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru akwaryści.
Akwarystyka jest naszym hobby. Powinna nas łączyć a nie dzielić.
Rozmowy na forach powinny być rozmowami a nie kłótniami kto jest najlepsiejszy.
teraz weźcie sobie to do serca.

adi

Ryby też kupują w workach z tlenem , a jednak w sklepie wlewają do zbiorników z filtracją , natlenieniem i podmiankami (kranówa) , ale zawsze coś . Pal licho kubeczki , bo i tak tego nie przeskoczymy , ale bojownik w akwarium i lusterko przy szybie , każdy z nas wie czym się kończy , dlaczego w sklepach nie odgradza się kubeczków , bodaj kartką papieru , stawiając je obok siebie a nawet jeden na drugim , tworząc piramidę z kubeczków , wyzwalają w nich agresję z której ciężko jest im ochłonąć po kupnie i wpuszczeniu do ogólnego , stąd tworzy się mit że ta ryba jest agresywna nawet w stosunku do innego gatunku . Wyobraźcie sobie 10 pitbuli uwiązanych po metrze od siebie i zostawionych na tydzień . Ja rozumiem że rybki się ładnie wybarwiają i stroszą swoje cudowne , poprzerastane płetwy , ale one żyją w ciągłym stresie . Jak ktoś chce mieć ładnego , spokojnego samczyka , szukajcie tak jak ja w akwariumie wystawowym ( ogólnym ) i poproście sprzedawcę aby go wam odsprzedał , jak nie będzie chciał , wykręcając się że to wystawa , poproście o szefa , lub kierownika sklepu , bo w małych prywatnych sklepikach nie ma czegoś takiego jak baniak wystawowy , podoba się proszę bardzo .

Kasica

Adi - zrób mały eksperyment.
wlej wody z akwarium umieść w niej 1szt bojownika i napełnij worek tlenem. Mniej więcej tak zabijesz bojownika po 5-10min.
One mają aparat labiryntowy aktywny tlen zabija te ryby dlatego nigdy do labiryntów nie daje się tlenu z butli.
Pozdrawiam

alex

w realu to trudno nazwać sklepem, ale jeszcze lepiej jest na Bursztynowej 1, chyba ten sam właściciel

zielony_szatan

Może ktoś jeszcze wypowie się na temat sklepu akara na koncertowej mam blisko i uważam że nie jest zły

lalu

Zgadzam się z większością opinii w tym temacie. Odwiedziłam ten sklep jakieś 3 tygodnie temu. Asortyment kiepski, podejście do klienta fatalne. *Zaznaczę, że nie jestem super wymagającą klientką.

pawelp1320

Byłem dziś w tym sklepie i muszę powiedzieć że dość kiepsko z rybami. Szukałem jakiegoś ładnego samca mieczyka a tam jakaś zbieranina, w jednym akwarium były młode zwykłe i wagtail ale jeszcze nie widać było różnicy płciowej, w drugim jakieś dwa albo trzy mieczyki z tego pierwszego i parę kirysków, w trzecim akwarium 2/3 platki i tyle, molinezje i gupiki to chyba zbieranina z całego woj. lubelskiego pstrokate i we wszystkich rozmiarach od narybku po dorosłą rybę. Jedynie widziałem że barwniaki cz. mieli spore, ładne i po 6 zł gdzie w Kakadu były nierówne od małego do średniego i po 10 zł. Ogólnie kiepsko, podstawa to dobry towar a tam go nie było.

maticzechow

witam akurat sklep w lbn na koncertowej to moj ulubiony sklep akwa
pozdro dla akwamaniaka

wiewiór

w realu były dziś dwa spore samce miecza po bodaj 11,-

Robert M.

Dzień dobry,

Byłem w tym sklepie wczoraj. Jest schludny, choć nie jest wielki jak na punkt w markecie.

Miałem okazję porozmawiać z właścicielem - przesympatyczny człowiek i bezpośredni bardzo.

No i mają w ofercie pokarmy Naturefood Smile

Robert

gibcio

http://www.aquaforumlublin.fora.pl/sklepy,20/sklep-zoo-w-realu,10611-20.html

Robert M.