Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne

adamuspapam

Kochani!

Zakupiłem przedwczoraj otoskowi do pary samiczkę! Ze sklepu LEOPARDUS w Leclercu! Rybka jak się okazało padła po aklimatyzacji 12h właściwie od ręki. Objawy : zachwiany tor płynięcia, zakłócenia błędnika, brak apetytu, nicieniowate odchody!

Po dobie każda z moich rybek zaczęła ocierać się jak szalona (po padnięciu otoska został połowicznie zjedzony w nocy - rybka która go zjadła - nowy zbrojnik padł w 1 godzinę).

Żadnych zewnętrznych objawów nie ma poza ocieraniem się. Potem zobaczyłem u wszystkich NICIENIOWATE przeźroczyste wielkości włosa ludzkiego odchody - oznaka pasożytów.

Rozpocząłem leczenie wczoraj - CAPISOL - jak na razie ocieranie ustało, odchody zaczynają się normować.

Napowietrzam bardzo intensywnie. Zgłosiłem w sklepie że mają zarazę, przyjrzałem się akwariom!! SIC! w PRAKTYCZNIE KAŻDYM rybki są chore! Jak nie jedna to kilka. Pan z uśmiechem na ustach podał rybkę która wyskoczyła pewnie w agonalnym skoku i leżała przed zbiornikami - innym rybom drapieżnym - wiadomo że i one są juz do odstrzału skoro mi zbrojnik padł w chwilę męcząc się z opuchniętym brzuchem!

Ostrzegam bo wiem że nie jest to ospa (przerabiałem już) tylko atak pasożytów!

OSTRZEGAM PRZED SKLEPEM!

adamuspapam

Druga faza leczenia - ICHTIO niestety poszło w ruch - dwa otoski padły a po nich w akwarium rozpanoszyła się ospa rybia - obecnie już drugi tydzień podawania leku - stan rybek - minus jedna sztuka - platka padła najsłabsza. Maluszki wciąż żyją ;] i to mnie pociesza. Narośla ospowate zniknęły - to znaczy ze cysty się poodrywały i obecnie liczę na wygotowanie i zatrucie pasożytów kulorzęska lekiem. Ech wściekły jestem na sklep.

Pozdro forumowicze!

farr · Wysłany: Nie 11:03, 24 Mar 2013 Temat postu:

Potwierdzam wypowiedź przedmówcy. Nie wiem wprawdzie, o który Leclerc chodzi, ale ja kupiłem sobie 3 pielęgniczki Ramireza w sklepie zoologicznym przy Leclercu na Turystycznej i również przyniosły mi do akwarium zarazę. Z trzech kupionych rybek dwie padły w ciągu tygodnia, dodatkowo padł mi kupiony wcześniej samiec i prawie połowa neonków... Wygląda na to, że będę musiał się przespacerować do zoologika w Olimpie, bo tam się jeszcze nie zawiodłem.

Kosi995 · Wysłany: Nie 11:54, 24 Mar 2013 Temat postu:

A 2 tygodniowa kwarantanna? Co z nią?