Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne

_cezary_

Ostatnio zjechała mi się rodzinka:/ Oczywiście wszyscy podeszli do akwa. i zaczęli komentować dlaczego tak mało rybek, one są głodne itp. Po kilku godz. mojej nieobecności przy akwa. dało się dostrzec, że ktoś mi w nim grzebał:/ Kilka roślin pływało do górnogami, mech został przesadzony w inne miejsce itp. Zawsze po takim zajściu dostaje bulwersa, krzycze na rodzinkę żeby zajeli się swoimi sprawami. Jak Wy reagujecie na takie zajścia?

pancer

Mi sięnie zdażyło. Laughing

A następnym razem lej po grabiach. Razz

KtosNikt

ja sie kurde zaczynam bac z domu wychodzic Evil or Very Mad

dzis nocowalam u kumpeli wracam nie ma 10cm moze wiecej wody mialam szczescie ze przedwczoraj odstawilam nowa :/ kurde malo zawalu nie dostalam nie dosc ze z duzych zostala mi tylko samica to malych krewet jakby ubylo filtr chodzil na sucho naszczescie dziala ale norlanie nierwica :/

magg0t

Zostawić kartkę, że któraś ryba jest jadowita i mięsożerna i że nie wolno wkładać łap do środka Twisted Evil

. Mi się na szczęście nikt nie wtrąca do akwarium Very Happy

mover

Dla mnie moje akwa to świętośc.W domu każdy wie że za interwencje w nim grozi rok zmywania naczyń.A co do obcych to gdy ktos wykazuje checi lakkich zmian samowolnych w moim baniaczku Evil or Very Mad

Przestrzegam zdaniem."Grzebanie w cudzym akwa traktuje na równi zgrzebaniem w cudzym mieszkaniu"To skutkuje.

pancer

Poprawka

Jedynie Takashi Amano może grzebać w moim akwa Razz

Zimek

No u mnie to czasami babcia próbuje przejąć kontrolę nad akwariami Twisted Evil

Ale komentarze typu : "wyłacz to swiatlo bo Ci ryby oslepną" , "boze czemu masz po kilka ryb z jednego gatunku Question

teraz akwarium jest takie nienaturalne" ( Laughing

)
już mnie nie ruszają.
Jedyne co pamiętam to jak wyjechałem na 4 dni na wakacje rok temu to jak powiedziałem babci żeby TYLKO włączyła światło a nie karmiła (głodówka by im dobrze zrobiła) No ale cóż - przecież rybki od 3 godzin nie jadły... to sypnela z 5 miesnych tabletek i mi połowa ryb padła i był straszny syf w akwa Confused

Wszystko zakończyło sie krótką ripostą Twisted Evil

Pozdrawiam
Zimek

macche

a mojej rodzince nawet do glowy nie przyjdzie by mogli cos zmieniac Smile

KtosNikt

Jutro będzie uroczystosć ( niespodzianka!

)u mnie w domku więc rodzinka napewno zjedzie się, aż strach będzie z pokoiku wychodzić. Ale takich uwag typu "rybek jest zbyt mało, chyba trzeba je dokarmić, ten korzeń przestawiłbym tu" i tym podobnych też nienawidze Fuj!!

Co innego jak dziewczyna przyjedzie, pomoże w przemeblowaniu akwarium Laughing

Wtedy o wiele lepiej się pracuje Wink

lucky626

Mój szwagier (to nie rodzina Wink

) jest typem czlowieka "xero" pod względem akwarystyki. Miałem pierwsze aqwa 78 l on zakupil 80 l. Ja sobie skleiłem panorame 137l i zrobiłem pokrywe, on oczywiście zamówł u szklarza 160 l i wziął się za pokrywę. Miał mało rybek, więc mi głowę suszył- dałem ( bo on musi mieć to co ja- ogólne i gatunki sprawdzone). Zapytał gdzie kupiłem filtr, skończyło się na tym iż z allegro mu zamówiłem (taki sam oczywiście). W domu wtedy miałem 3 aqwa. Największa litrażem stoi do dziś, a to tylko dlatego, że go poprostu do domu nie wpuszczam. "Klient" jest pechowy. Jak powiedział iż mu się moje ryby podobają, to po 3 dniach te którymi się zachwycał zdechły. Co do samych baniaków, które mu się podobały-pękały. Nie jestem przesądny, ale profilaktycznie na kablu do pokrywy mam czerwoną kokardke.

mankey

hehe dobre historie Smile

Moja mama powiedziała mi kiedyś jak coś mi zdechło (a pare dni wcześniej ktoś to chwalił) żebym przy następej okazji jak ktoś będzie chwalił mnie lub zachwycał się czymś co należy do mnie mówił cicho w myślach "Twoje oczy w Mojej dupie" Smile

możecie się śmiać ale to działa (choć czasem zapominam).

lucky626 - u mnie w pokoju jest nowy kwiatek z czerwoną nitką Smile

kokardka na nowym akwa to nizły pomysł Wink

gelo_melo

mi sie jeszcze nic takiego nie przydarzyło bo każdy boi sie wsadzić łapy do moich baniaków tylko ja tam mam władze Very Happy

Arcziarcz

mój brejdak straszy lubie czasem coś zrobić ale zato ja mu nic niemoge zrobić ;d

magg0t

Amen

moje akwa ty moje krolestwo Smile

nikogo do niego nie poduszczam, co ciekawszych i zuchwalszych ludzi poprostu grzecznie odganiam aby nie straszyli rybek, tylko mama ma do niego dostep gdy wyjezdzam (karmi ryby i takie tam podstawowe czynnosci)

Ahorex

Witajcie!!!
Wczoraj zmieniłem pokrywę. Miałem taki szajs z daszkiem z korka (ta pokrywa sie wszystkim podobała a mi ni dlatego ze byla za slaba i cały czas mi sie rozgraczała na boki) i zrobiłem nowa ze sklejki 9x1mm. Pokrywa nowa wyszla mi naprawde ladnie ale nikomu sie nie podoba. Jak mamuska powiedziała mi ze ta pokrywa to jakis kandyboł to mnie poprostu flaki wyłaziły. Niektórzy mówią ze mam za mało rybek ale ja im na to "a ty masz za mało w mózgu" i to naprawde działa.

Pozdrawiam

anula

dobrze,że przeczytałam ten temat.Lecę zawiązać czerwone kokardki Very Happy

Kiedy wyjeżdżam na wakacje moim akwarium zajmuje się sąsiadka.I zawsze kiedy wracam barkuje kilku najładniejszych rybek Evil or Very Mad

Podobno giną z tęsknoty za pańcią.

Meyo

Pamiętam czas z początku akwarystycznej przygody (miałem jakieś 10 lat) i moje 50 litrowe ramowe królestwo służyło mamuśce jako zbiornik odstanej wody do podlewania kwiatków ! ZGROZA! potrafiła po uprzedniej kłótni i fochu typu "no i cóż sie takiego stało" czy "nie histeryzuj" dolać kranówki a wszyscy a przynajmniej wiekszośc pamięta ile w niej kiedyś było hloru ! Na domiar złego wraz z wodą bardzo często kwiatki użyżniane były gupikami i innymi rybami które miały niefart wpłynąć do zasobnika... eehhh... na szczęście teraz jestem duży, mieszkam z żonusią a żonusia nie dba o kwiatki! :-) pozdrawiam!