Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne

domelek33 · Wysłany: Czw 20:49, 15 Mar 2012 Temat postu: 200l - ogólne Domelka

Witam, rozpocznę temat mojego akwarium.
Obecnie raczej nie nadaje się do oglądania i pokazywania (ogólny bałagan), ale wrzucę go na forum, aby po jakimś czasie mieć porównanie, jak było "kiedyś" a jak jest teraz Smile

czekoladkaa22 · Wysłany: Czw 21:26, 15 Mar 2012 Temat postu:

Jak dla mnie fajnie się zapowiada. Mam jeszcze takie pytanie co to jest w tej siatce przyczepionej do korzenia??

domelek33 · Wysłany: Czw 21:31, 15 Mar 2012 Temat postu:

Akwamaniak · Wysłany: Pią 9:00, 16 Mar 2012 Temat postu:

Ładne akwa.8/10

fr33k · Wysłany: Pią 11:06, 16 Mar 2012 Temat postu:

jeśli ff to Fissidens fontanus. bardzo fajny mszak:) na pewno zacznie rosnąć, akwarium bardzo fajnie sie zapowiada. Czekam na aktualizacje.

domelek33

1. Widok całego akwa - na środku, przy szybie obecnie kilka sadzonek żabienicy amazońskiej (z młodszego pędu; ze starszego pędu kwiatostanowego sadzonki znajduję się za korzeniem z lewej strony akwa - z tyłu)

2. Ludwigia (ovalis?)
No i oczywiście, cała gama glonów - z tego co rozpoznałem, to zielenice punktowe oraz ostatni pojawiły mi się zielenice nitkowe - 0,5 do 1 cm (walka trwa).

3. Ta na dole z prawej strony, to kryptokoryna (jeśli tak, to jaka) - czy może coś innego?

4. No i nie mogłem się oprzeć pokazania jednej próbki, jak "bąblują" u mnie roślinki.

Całość niestety jest nadal na etapie urządzania - obecnie cały tył jest przycięty i nie widoczny (oprócz rotali z lewej strony). Z prawej zasadzona jest ludwigia repens (powoli przebijająca się), tuż przed nią jakaś tam nadwódka. Na środku akwa z tyłu zasadzona nadwódka z postrzępionymi liśćmi (no chyba, że się mylę iż to jest nadwódka).
Ludwigia z pierwszego planu niebawem wyląduje obok rotali, bliżej środka akwa.

Takie mam plany - a co z tego wyjdzie, to się zobaczy Wink

fr33k

bardzo przyjemny baniaczek, czekam na rozrost rotalii. No i na korzeń aż obrośnie mchem Smile

domelek33

Akwamaniak

To i ja się pochwale..
Dozowanie co2 odbywa się z butli 6kg 2b/s
Dyfuzor z koła o średnicy 60 cm i grubości 5cm wycięte z pnia lipy jakieś 2 lata temu wbite w strzykawkę 20-tkę..
Dozowanie 24h.

Pozdrawiam

trzesnia

...nabawiłeś się cholerstwa chyba przez zbyt duże nawożenie, roślinność nie wyrabiała z substancjami odżywczymi co przez to korzystają glony.
Proponuję zmniejszenie w znacznym stopniu dokarmianie roślin, obniżenie mocy świetlnej świetlówek no i jak zwykle częste podmiany...
...Darek zapowiadało się ciekawie lecz trochę się skwasiło...
...powodzenia w walce z glonami...

...Akwamaniaku aktualizuj własny temat a nie wpychasz się kolegom...
Wink

Akwamaniak

skoro tak zostało odebrane....
Przepraszam i Pozdrawiam

el_primo

Wszystko tak jak Trzesnia pisał... mi też kilka jak nie kilkanaście razy zdarzyło się przesadzić z nawozami Wink

nie dało się oszukać natury... zazwyczaj pomagała zielona herbata i jak wyżej kolega pisał, podmiany podmiany podmiany no i po walce, od nowa stopniowe przyzwyczajanie roślin do nawozów pamiętając że nie są jak ryby- nienażarte Wink

domelek33

Niby tak jak piszecie, ale jednak nie do końca jest to prawda.

Problem rozpoznałem i walczę z nim, ale to jeszcze potrwa.

Co spowodowało taki stan rzeczy? Już podaję:

- wymiana filtrów - gdy mój był w reklamacji, działał pożyczony. Jak wrócił mój filtr, zamieniłem przekładając wkłady (ceramikę i inne kamyczki - chyba zeolit), zaczęły się problemy. Dodam, iż podmieniłem również filtr wewnętrzny z 3 małych na jeden większy - to spowodowało, iż zaczęły się problemy

- kolejna sprawa, kiedy wydawało się, iż już powoli wychodzę na prostą - załamany wąż do kubełka - zauważyłem po kilku dniach, że przepływ do dupci - no i to spowodowało nagły zakwit glonów.

- żeby tego było mało, to jak tutaj wszystko opanowałem, rośliny zaczęły szaleć i od pewnego momentu mam "0" fosforu ;(
Czekam na sole, ale niestety, trochę to trwa.

Co do tego nawożenia - NO3 w granicach 15-25, Fe- bardzo niskie, pomiędzy 0,1-0,5 mg/l

Studiując można powiedzieć cały internet, szukając odpowiedzi na temat glonów i przyczyn ich powstawania - doszedłem do jednego wniosku - który zweryfikuje czas.
Otóż - nie nawożenie ma tutaj kluczowe znaczenie (powód powstawania glonów), a raczej dostępność amoniaku dla glonów. Jeśli roślinki pięknie rosną, szybko i nic im nie brakuje, pobierają amoniak i glonów nie ma - nawet w przypadku przenawożenia. Jeśli są jakieś braki, to zawsze jakieś cholerstwo wystąpi.

Gdyby problem pojawiał się przy zbyt obfitym nawożeniu, tak jak piszecie, to metoda EI nie ma prawa bytu, ponieważ tam z założenia, ciągle jest utrzymywany pewien poziom mikro i makro elementów - nie ma limitowania. U mnie zaś wystąpiło limitowanie, i to ostre - można powiedzieć, że doszło do tego, iż wczoraj zauważyłem problemy z roślinami - jakieś dziwnie powykrzywiane, kabomba jakaś taka niby niebieska, niby fioletowa, kryptokoryna leci na łeb, na szyję ;/

Czekam na K2HPO4, lada dzień ma przyjść. O wynikach - poinformuję tutaj na forum.

Edit:
P.S. W akwarystyce nie należy się spieszyć - tego już się nauczyłem. Kiedyś, jak chciałem przyspieszyć walkę z glonami, zastosowałem jakąś tam chemię (kapsułkę) i glony zwalczyłem, ale zwalczyłem też prawie wszystkie rośliny - żabienice jedynie zostały. Wszystko padło - kabombę to odhodowałem z ostatnich centymetrowych części, które nie zgniły - trzy tygodnie w plecy;/
Podmiany wody co 2-3 dni i po 2,5 tygodniach zauważyłem, iż proces gnicia roślin zatrzymał się - nastąpił ponowny zakwit pierwotniaków (woda mleko) i rośliny ruszyły we właściwym kierunku.

Nauka - zero pośpiechu, wszystko przemyślane - a jak nie wiesz, co zrobić - nie rób nic.

trzesnia

...życzymy powodzenia...
...często aktualizuj temat i dziel się spostrzeżeniami z walką jaką prowadzisz w swoim zbiorniku...

...wesołych świąt...

domelek33

To może podam to, co obecnie jest bez żadnych interwencji (chodzi o chemię).

NO3 - po 5h po podaniu (czyli gdzieś w obiad) - około 50mg/l
PO4 - jak wyżej - 0,5mg/l
Fe - jak wyżej - 0,25mg/l

Dzisiaj przyszły sole i po wyliczeniach i sporządzeniu nawozu fosforowego - chciałem zwiększyć zawartość PO4 w zbiorniku o 1mg/l i tak zrobiłem - bezbłędnie zaserwowałem i pomiar wskazał 1,5mg/l. To jest nadal za mało w stosunku do NO3, ale boję się jednego dnia tak podciągać. Liczę, iż kolejny dzień spowoduje spadek NO3, gdyż nie będzie limitowania na fosforze i wtedy podejmę kolejne działania.

domelek33

Pomimo utrudnień w walce z glonami (wyjazdy świąteczne - kilka dni nieobecności) pozbyłem się zielenic punktowych - czyli zwiększenie fosforu dało efekt. Teraz muszę pozbyć się nitek, a raczej krzaczków.

Rośliny ruszyły jak z kopyta (np. rotalka była przecinana w sobotę tak 15 cm od powierzchni wody i już zaczyna się wykładać). Dodać należy, iż "bąblowanie" jest przynajmniej 2x większe.

No i jeszcze jedna ważna obserwacja: przed podaniem fosforu - kryptokoryna gniła na potęgę - już myślałem, że nic z niej nie zostanie. Na forach piszą, iż jest to "choroba kryptokoryn". Ja nie wierzę w tą chorobę. Może to zbieg okoliczności, ale podniesienie fosforu natychmiast zatrzymało tą chorobę.

Za kilka dni - kolejna relacja z walki z glonami Smile

domelek33

Fajnie się ogląda i porównuje zdjęcia aktualne i sprzed kilku dni Smile

Selka

Ile ma już zbiornik? Ładnie ci zarasta Smile

domelek33

200l (100x40x50)
tetra ex 700
FAN 3
oświetlenie: 140W
CO2: butla

Edit
Pytanie brzmiało: ile ma już zbiornik - źle zrozumiałem Razz

Zbiornik zalany na początku lutego - życie w nim zawitało około 10 lutego.

annnka

Ładnie roślinki już podrosły a rybki też niczego sobie. Chyba tylko z przodu za wysokie roślinki ale mam ten sam problem.
Świetnie wybarwiony samiec mieczyka.