Forum Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne Strona Główna Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne
Lubelskie Forum dla Akwarystów i Terrarystów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Śliski nalot na szybie i roślinach...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne Strona Główna -> Rośliny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
skalar57
Drobniczka



Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Nie 21:58, 23 Sie 2009    Temat postu: Śliski nalot na szybie i roślinach...

Akwarium 2 m-ce od restartu.Zauaważyłem na szybach "matowy nalot" śliski w dotyku.Po 2-3 dniach od wyczyszczenia pojawia się na nowo.Dzisia przez
przypadek przesunąłem kamień z podłoża i wyleciało z pod niego mnóstwo
bąbelków jakiegoś gazu.Nie wiem czy to ma związek jedno z drugim.Czy ktoś się spotkał z takimi objawami?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
shephard
Drobniczka



Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:32, 23 Sie 2009    Temat postu:

Akwarium nieustabilizowane, albo z jakiegoś powodu się zdestabilizowało. Może jakieś leki podawałeś? Sprawdź filtrację, oświetlenie. Jeśli to możliwe, ogranicz karmienie. Gaz który był pod kamieniem to najprawdopodobniej metan lub siarkowodór (jakieś wrażenia zapachowe temu towarzyszyły?) - materia organiczna się rozpada. Może za dużo karmisz? Może wystarczą świederki buszujące w podłożu.

Napisz co tam teraz masz, bo widziałem w starym poście coś o (o zgrozo) napowietrzaczu... Jakieś wyniki testów by się przydały - ciężko bez dokładnych informacji coś doradzić...


Ostatnio zmieniony przez shephard dnia Nie 22:55, 23 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
skalar57
Drobniczka



Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Pon 22:23, 24 Sie 2009    Temat postu:

Koledzy,dochodzę do wniosku,ze teraz od akwarysty powinno sie domagać
dyplomu zootechnika i chemika. W latach 70-tych zabawa z rybkami była
zupełnie prosta:akwa w zelaznych ramkach,piasek /z jakiejś budowy/,moczarka kanadyjska,woda z kranu,napowietrzacz z napompowanej
dętki ,ślimaczki zatoczki/czerwone/no i trochę rybek/te już ze sklepu/.Równowaga i stabilizacja w akwa zawsze była .Teraz bez chemii ani rusz,stosowanie jej kusi i potem są efekty takie jak u mnie.
Restart robilem z powodu tych świderów-miałem ich już chyba więcej od kamyków z podłoża.Do nowej wody dodałem oczywiscie Nitrivec i jako nawóz
Florenę z SERY.Ryby karmię raczej oszczędnie suchym i płatkowanym
pokarmem od święta mrożonym.Wszysko było cacy,nawet kiryski spiżowe
poszły w amory i złożyły mnóstwo ikry ku zadowoleniu brzanek zielonych.
Oświetlenie dobre,mam też filtr zew./dobre rady kolegów z tego Forum/.Jedyne testy jakie robię to ph - teraz jest 7.5.Może to chwilowe
rozchwianie tej równowagi- aha jeszcze na początku użyłem Algo stop za radą sprzedawcy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
shephard
Drobniczka



Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:13, 25 Sie 2009    Temat postu:

Troszkę się zmieniło, ja sam od tego roku wróciłem, a obecną teorią zajmowałem się o rok dłużej... Wcześniej, jeszcze za szczeniaka też miałem ramówkę, chyba od '89.
Zmiany są z wielu powodów:
- dawniej wylewało się wodę jak tylko coś nie pasowało, wszystko się płukało i po jakimś czasie powtórka z rozrywki, teraz staramy się dążyć do tego żeby robić to jak najrzadziej, a w przypadku dość nowych (przynajmniej dla mnie) LT czytałem nawet o kilkuletnich zbiornikach.
- jest wiele (więcej niż dawniej) gatunków pochodzących bezpośrednio z warunków naturalnych - trzeba im zapewnić jak najbardziej normalne środowisko - czyli żyjący zbiornik, bo stopniowe zmiany parametrów związane ze starzeniem wody mocno się na nich odbijają
- wiele nowych ras jest wydelikaconych przez chów wsobny - tu świetnym przykładem są krewetki Crystal Red i pokrewne rasy oraz dyskowce.
- wiele gatunków jest wydelikaconych chowem wsobnym (tak powtarzam się) ze względu na ich proste rozmnażanie w warunkach niekontrolowanych.
Osobiście chemii praktycznie nie używam - zakwaszam tylko HCl i amm bimbrownię. Nie stać mnie ostatnio na nawozy, leję soki owocowe, wywary (czosnek, zielona herbata).

Nadal dokładnie nie wiem jaki i z czym masz ten zbiornik, ale ogólnie pH powyżej 7 sprzyja rozwojowi różnych glonowatych tworów - większość nie lubi kwaśnej wody.
Z tymi środkami na glony też musisz uważać - tak naprawdę nic nie ginie... Zwierzaki w akwarium produkują azot (mniejsza o formę), glony go wchłaniają. Ty je zabijasz i azot wraca do tej samej wody z której przyszedł - nawet jeśli obumierające coś pożre, to i tak większość wydali z powrotem. Więc mamy znowu dużo azotu i najprawdopodobniej mało innych związków które mogły by wchłonąć rośliny. Wchłonęły by i ten azot, ale skoro nie mają pozostałych substancji, nie zrobią tego. I tu znowu wkraczają gloniaste.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
znik70
Gupik



Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:15, 13 Sty 2010    Temat postu:

skalar57 napisał:
Koledzy,dochodzę do wniosku,ze teraz od akwarysty powinno sie domagać
dyplomu zootechnika i chemika. W latach 70-tych [... i tak dalej ...]


za tamtych czasów ryby w hodowli też były bez chemii. teraz większość importu to malezja. aby mieli max. produkcję, to profilaktycznie leją antybiotyki, antypleśnie i wiele innych nawet jak wszystko jest zdrowe. efekt? kupujesz rybki a jak widzisz choróbsko, niczym tego wytępić się nie da. np. kub sobie gupika w sklepie. niby super odporna rybka. wrzucasz go do czystego zbiornika, i ...... 2 miechy a on zaczyna się dziwnie zachowywać jakby miał jakieś robale. mikroskop, i ...... robale są, tyle że odporne na wszelkie antybiotyki, nawet mieszankę końskiej dawki metranidazolu z bactopur direct który powinien wytępić praktycznie wszystko. tak to zazwyczaj obecnie jest.

a co do chemii, jak zdobędziesz dwa wymienione dyplomy, a w dodatku zdobędziesz trzeci z rolnictwa hydroponicznego, to masz bardzo duże szanse na stabilny zbiornik bez chemii Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne Strona Główna -> Rośliny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin