Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne

adi

gdzie się udać po serca wołowe .

annnka

Narutowicza czasem są w sklepie Dobrosławów, niestety ja bardzo chciałam kupić i nie mogę trafić. Strasznie chciałam rybom zrobić mix i pieski poczęstować.

adi

ja mieszkam na tatarach to może coś bliżej domu poproszę

Arkadiusz Szyszko

E.leclerc na turystycznej może być, przeważnie w dużych sieciówkach maja wybór

adi

byłem na turystycznej niema i nigdy nie bylo
w Cerfur bywa ale rzadko

skalar18

Olimp na spółdzielczośći

adi

byłem tam ale tylko w KAKADU tam surowego nie mają
chyba że jest tam jakiś mięsny a ja nie wiem

tom.pol

Mój kolega kupowal serducha w Aldiku na Braci Wieniawskich

adi

mam znajomą w Aldiku na tatarach ma dać znać ale też rzadko mają
najlepiej wybrać się gdzieś do ubojni
ja wiem gdzie jest tylko Ryjek bo kiedyś tam się jeżdziło po wieprzowinę
ale czy wołowe mają???

cerevelo

a serca drobiowe ze stokrotki Ci nie pasuja?

adi

indycze już mam z nimi nie ma problemu
wołowe potrzebne mi są do mixa

adi

A może ktoś z forum mieszka gdzieś blisko ubojni bo słyszałem że tak najszybciej można kupić te serducha , byłbym wdzięczny jak by ktoś kupił lub zamówił dla mnie i dał znać , odbiorę napewno .
Zadowoliło by mnie nawet 1 kg ale może być więcej nawet cale serce ( około 4 kg prawdopodobnie ) mój nr tel 669039454 . Interesują mnie okolice Lublina do 15 km .

wiewiór

[link widoczny dla zalogowanych]
Polecam art.

adi

Ciekawy artykuł dzięki , niemniej ponawiam prośbę w temacie tego serduszka .

Payzano

[link widoczny dla zalogowanych]
a czy my odżywiamy się tak???? Polecam artykuł chociaż trochę odbiega od tematu i ponawiam należy rozróżnić odżywianie się zwierząt w naturze a w sztucznie stworzonym środowisku i nie dać się zwariować, ryby z odłowu pewnie ciężko by odchorowały taką dietę jak serwujemy paletkom z hodowli ale nie będę przecież procentowo dobierał składu miksa zależnie od pory roku, w akwarium warunki są stałe temperatura, parametry wody, karmienie itp. więc wystarczy mniej więcej zbalansowane karmienie pokarm roślinny/mięso więc miks serca/szpinak 50/50 jako baza jest jak najbardziej optymalny do tego dochodzi wodzień, artemia, kryl, spirulina 38-40% oraz pokarmy płatkowe. Bazując na artykule wszyscy akwaryści źle karmią ryby bo w naturze ryby nie jedzą pokarmów płatkowych ;P.

wiewiór

Szot

Ja powiem tak wielu hodowców dalej używa serca i będzie jeszcze długo używać i nawet w hodowli Stendker używają dalej serca i widać jakich są rozmiarów ich okazy i jak też książka "Zdrowe dyskowce" pana Sieniawskiego zaleca pokarm oparty jest na sercu wołowym ale moim skromnym zdaniem serce trzeba ograniczać do pozycji jako dodatek a nie główny produkt mixa
Ps.serce często bywa w Realu /w tzw. tackach i jest już wstępnie oczyszczone/
Pozdrawiam

fr33k

Wiewiór zacny link.
Jakbym miał dyski nie karmiłbym ich sercem. Ale tak jak napisał ktoś wyżej każdy ma swoje sposoby.

konrad74r

Wiewiór - fajny link, podzielam ten pogląd i moich paletek sercami nie karmię.

Jacek

Ja też nie karmiłem sercami i bym nie karmił gdybym miał nadal paletki. Generalnie pewnych rzeczy - jak biologia i budowa układu pokarmowego nie zmienimy.Bardzo dobrze, że Mierzeńscy zwrócili uwagę na ten aspekt. Od pewnego czasu są importerami ryb z odłowu z Ameryku Południowej (a nie tylko z Tanganiki). Trzeba podkreślić, że jak ktoś kupuje ryby z odłowu zależy mu na wyglądzie, zachowaniu i formie ryb zbliżonej do warunków naturalnych i za to płaci spore pieniądze. Szanuję podejście importera, który karmi ryby w sposób zbliżony do naturalnego, bo tak powinno być i nabywcy tego rodzaju ryb zwykle tego sobie życzą. Warto poruszyć jednak jeszcze jedną rzecz. W lubelskim środowisku akwarystycznym jest to sprawa mało popularna, ale wśród specjalistów i w krajach o wyższym poziomie akwarystyki przykłada się do niej duże znaczenie - czystość formy. U nas kupuje się ryby w sklepie zoologicznym bądź od miejscowego hodowcy i każdy cieszy się, że kupił tanio lub, że kolor ryb mu odpowiada. Idealnie jeszcze jak ryby są niezarobaczone. Kupujący wyjdzie wręcz zachwycony ze sklepu bądź z hodowli, w której sprzedawca zapewni go, że są to ryby z tzw. twardej wody (co jest dla mnie głupim marketingowym chwytem). Akwaryści z dużym stażem, którzy specjalizują się w danym rodzaju ryb nigdy nie kupią ryby wg klucza, że do 3 czerwonych paletek dodam 4 niebieskie, bo to kolorystycznie najlepiej wygląda. Zwykle szukają ryb z odłowu albo potomków ryb z odłowu w czystej linii (pokolenie F1, F2, F3 i następne) oraz dbają o to aby nie mieszać ryb odłowionych w różnych lokalizacjach. Zawsze sprzedają ryby wskazując lokalizację ich odłowu. Największe znaczenie ma bowiem utrzymywanie formy (odmiany odłowionej w konkretnym miejscu) jak najbardziej naturalnej. Ryby dobierane wg koloru i sztucznie selekcjonowane nie mają dla nich dużej wartości. Myślę, że artykuł i sposób kamienia ryb w firmie "Tropheus" kierowany jest właśnie do takich akwarystów. Cieszę się, że są firmy, które w tak poważny sposób podchodzą do tematu. Wiem, że zagadnienia tego rodzaju nie obchodzi większości akwarystów, ale dyskutując o sposobie karmienia trzeba po prostu wiedzieć do kogo jest kierowany tekst i czym może być powodowany pogląd autorów.