Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne

fu · Wysłany: Śro 23:27, 27 Mar 2013 Temat postu:

Niech już wreszcie ta zima się skończy, bo bardzo chcę wrócić do kontynuacji... większość sprzętu czeka, reszta do dokupienia i mam nadzieję, że wkrótce będzie do obejrzenia i cieszenia się na codzień... skałka obok baniaczka prawie gotowa (choć tyle przez zimę)... Smile

życzę wszystkim wesołych świąt i szybkiego stopnienia śniegu...

Kosi995 · Wysłany: Czw 5:29, 28 Mar 2013 Temat postu:

Z tego co wiem, to zima się już skończyła Wink

Czekam na rozwój wydarzeń, Wesołych Świąt
Razz

fu

"Z tego co wiem?" W kalendarzu się skończyła... ale ktoś tu chyba okien nie odsłania, że nie wspomnę o wychodzeniu z domu... prawie codziennie od początku tej pięknej wiosny, czyli od ponad 10ciu dni, spędzam rano 10 minut na odśnieżaniu samochodu... a grypka wszystkich w domu położyła... też czekam na rozwój wydarzeń
ps dobrze, że chociaż sporo klientów w firmie pomimo "ciekawej" aury... Wigilia to czy Boże narodzenie parę dni temu było?

fu

No i wszystko się zatrzymało przez kłopoty różnego rodzaju, baniaczek stoi i czeka na kolejny krok i przeprowadzkę, która znowu się przeciągnęła... Rolling Eyes

straszne, serce ściska, 80% pracy zrobione i nie można dokończyć, bo ciągle się nie mieszka... pewnie już zwątpiliście, ja prawie też, ale cierpliwy jestem... odezwę się jak będzie wreszcie postęp.

annnka

Ja bardzo chciałam mieć baniaczek w mieszkaniu, bo mam tylko na wsi a to nie to samo.
Jeden był i pech chciał, że źle dokręcone drzwiczki od szafki spadły... Prosiłam męską część domowników i chłopaka o dokręcenie, niestety zanim to nastąpiło awaria.
Za jakiś czas kolejne szkło, miało rysę ale nalałam trochę wody i ok. dolewałam stopniowo, jak dolałam na maksa i już była zwierzyna pękło i kapało...
Zmieniłam więc meble i do ładu dojść nie mogę teraz gdzie co mam ale 30l aquaela stoi(zamiast robić dalej porządki to się wgapiam kiedy się da...).
Także trzeba być cierpliwym.

fu

Wreszcie z wodą po tak długim czasie...
opiszę wkrótce dokładnie, niech tylko się wszystko ustabilizuje...
3 i pół tygodnia po zalaniu i trochę historii... brunatnice zniknęły, mchy odbijają, mały heniek trochę umordowany, ale żyje... 18 krewetek choko, 6 amano, 14 babaulti, 4 black rose i 8 otosków... za tydzień wpuszczę 40 młodych niedużych zwinników Rodwaya... butla CO2, filtr zewnętrzny biologiczny - keramzyt, wata min. żwir, +fluwal 400 +5 godzin napowietrzania w nocy bez światła...

[/img]

fu

Jak już wpuszczę tych 40 Rodweyków, mchy podrosną, heniek odbije, zniknie wata na gałęzatce i foxie poprzycinam i uporządkuję i wrzucę porządną fotkę... Rolling Eyes

ps. oświetlenie z taśm ledowych o różnych parametrach (4 rodzaje)
wymiary jak były 130 x 70 x 55

fu

Zewnętrzny filtr biologiczny 80L (keramzyt, żwirek, wełna, odrobina preparatu torfowego i dużo bakterii nutyfikacyjnych na start i przez jakiś czas)pięknie działa, fluwal 400L. trochę od czasu do czasu prycha powietrzem (może ktoś coś doradzi), CO2 działa dobrze, choć ten japoński dyfuzor po miesiącu troszkę pociemniał i część mgiełki co2 zmieniła się w nieco większe bąbelki, chyba wymaga czyszczenia, nocą napowietrzanie 4-5 godzin z jednej kostki...
na początek 10 otosków 80 krewetek (30 amano w tym 5 po 7-8cm, 20 schoko, 30 babaulti + z 10 już rozmnożonych w zbiorniku, 4 black rose, 4 rainbow... zamówionych 25 green jedi... zwinników Rodweya jeszcze nie wpuściłem...
potrzeba mi mchu fox moss i phoenix bo wata i glony nitkowe mi je trochę zmęczyły, walka z glonami przy starcie baniaczka w fazie końcowej bez chemii...
taśmy LEDowe dobrze świecą różnymi barwami...
ph już stabilne dość 7,2, kh nieco podwyższone...
opisy szczegółów i dobre fotki przy okazji za jakiś czas...

Dawid N

I jak, ruszyły rośliny? Masz jakieś aktualne zdjęcia?