Forum Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne Strona Główna Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne
Lubelskie Forum dla Akwarystów i Terrarystów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wasz najgorszy moment w karierze akwarystycznej??
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne Strona Główna -> Moje doświadczenia hodowlane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zimek
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:38, 13 Lip 2005    Temat postu: Wasz najgorszy moment w karierze akwarystycznej??

Tak jak w temacie - najgorsze wydarzenie, zdarzenie, historia która Was dobiła.

_____________________________________________________________

To ja może zaczne zły król
A więc na wstępie chce dodać, ze jestem troche "nerwicowaty" i jeśli coś mi ciągle nie wychodzi, naprawiam to a to znowu się psuje to odechciewa mi się tego. Miałem 2 takie "dołki akwarystycze":
1. kiedy zdechła mi pierwsza rybka, którą w dodatku miałem przez niecałe 2 dni (bardzo byłem smutny i zdołowany Crying or Very sad )
2. Jak mi jednocześnie nawalił filtr i nawożenie CO2 (konkretnie dzwon).
Pozdrawiam Wink
Zimek


Ostatnio zmieniony przez Zimek dnia Czw 8:11, 25 Sie 2005, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cisek
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lublin/Rotterdam
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:37, 13 Lip 2005    Temat postu:

Co do dołków to często je mam jak mi czegoś trzeba a akurat nie mam pieniędzy Exclamation (chyba częsty problem akwarysty). Ale takiego wielkiego doła jeśli chodzi o akwarystyke to jeszcze nie miałem(za bardzo się w to wciągnąłem cwany ). Zawsze staram się jakoś dawać sobie rade ze wszystkimi problemami drapanie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ashtoash
Gupik



Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lublin - Centrum

PostWysłany: Śro 23:39, 13 Lip 2005    Temat postu:

Moje największe doły były zawsze związane z chorobami ryb. Najgorzej było chyba kiedy przez swoją głupotę, nie poddałam kwarantannie nowokupionych ryb, tylko wpuściłam je od razu do ogólnego akwa. I po paru dniach była gigantyczna inwazja kulorzęska. Trzy ryby nie przeżyły mimo leczenia, a reszta miała wtórną infekcję bakteryjną. To był dół straszliwy Exclamation W końcu, ja i ryby, jakoś się uporaliśmy z choróbskami. Ale zawsze kiedy mam obawy o zdrowie ryb, łapię doła depresja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ja-robot
Drobniczka



Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lublin-os.Piastowskie(LSM)

PostWysłany: Pon 21:49, 01 Sie 2005    Temat postu:

ja w sumie jeszcze niemiałem aż takiego doła ale kilka razy sie wkurzyłem: kiedyś na początku brałem wszystkie ryby jakie tylko znajomi chcieli mi dać i tym sposobem stałem się dumnym posiadaczem Welonów,pielęgnic Zebr,czerwieniaków dwuplamych Smile welony jak welony ale strasznie psują dno i wyrywają roślinki ale pozostałe ryby wydziabały mi połowe rybek(taki juz mialy charakter:)) a ostatnio troche sie wkurzylem jak przewoziłem młode mieczyki i pózniej z głupoty zapomniałem włączyć napowietrzania i 20 sztuk poszło Sad podczas przeprowadzki też poginęło mi stadko kilkudniowych barwniaków ale chyba rodzice znowu złożyli ikre-i to mnie pociesza że na zgliszczach starych problemow powstają coraz dojżalsze i piękniejsze akwaria Smile ale sie rozpisałem Smile

Zimek: proszę Cię popraw pisownię Exclamation Zapomniałeś o polskich znakach Question Do połowy sprawdziłem na czerwono resztę bez upiększeń czerwonym kolorkiem bo do południa by mi zeszło. Proszę abyś pisał posty najpierw w Wordzie i sprawdzał pisownię Exclamation
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
boofish
Drobniczka



Dołączył: 11 Sie 2005
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Chełm

PostWysłany: Czw 11:45, 11 Sie 2005    Temat postu:

najgorszy dół miałem jak mi zaczeło akwarium przeciekać... ale sobie z tym poradziłem... nieważne że miałem przerwę w hodowli jakiej kolwiek rybki w ciągu roku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ciosek
Drobniczka



Dołączył: 24 Sie 2005
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Chełm

PostWysłany: Śro 22:39, 24 Sie 2005    Temat postu:

Ja najbardziej sie dołuje przy plagach glonów, lub przy chorobach, szczególnie tych nieuleczalnych (mam do nich szczęście) kiedy trzeba robić restart (jak na razie 2 w ciagu mojej zaledwie rocznej akwarystycznej kariery). Staram sie nie poddawać, lecz mam charakter zimka, często zbyt szybko sie zniechęcam... ale próboje z tym walczyć Smile.

pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asik88
Drobniczka



Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Dęblin/Puławy

PostWysłany: Sob 12:52, 27 Sie 2005    Temat postu:

Hmmm, kariera akwarystyczna, łehehehe.... a raczej dla mnie sposób na nudę i jedno z moich zainteresowań, ale do rzeczy...

Podczas przeprowadzki zawaliła mi się półka i wszystko, co z niej wyleciało (głównie ciężkie księgi) walnęło w małe akwarium, tzw. "kotnik". Ryby zbierałam z podłogi, ale dzięki szybkiemu działaniu na szczęście narybek aż tak nie ucierpiał...

Innym razem (w sumie niedawno) moje ryby chorowały na ospę, ale szybko pozbyłam się tych pasożytów dzięki Sera Costapur i Sera Ectopur. Bardzo dobre preparaty. No to by było na tyle Wink. Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sony
Gupik



Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Zamość

PostWysłany: Sob 13:14, 27 Sie 2005    Temat postu:

Nie wiem czy to była moja najgorsza porażka ale na pewno jedna z tych które sie długo pamięta. Kilka miesięcy temu miałem pewne problemy odnośnie przerybienia akwarium. Molinezja kociła mi się co miesiąc tak, że w 98 litrowym akwa miałem ponad 80 molinezji różnej wielkości, a pozatym jeszcze ok. 20 innych rybek. Idąc za radą kolegów kupiłem 2 skalary, a 2 następne dał mi kumpel. Co prawda kilka małych rybek ubyło, ale skalary nie wytrzymały nawet tygodnia, zdechły zapewne z przerybienia :/ Ale nie poddawałem sie i kupiłem 2 pielęgnice pawiookie, które zrobiły dobre wrażenie, gdyż od razu wzięły sie za małe rybki. Jednak były troche "ślamazarne" i znaczna część narybku pozostała przy życiu, a owe pielęgnice zakończyły swój żywot podobnie jak skalary. Ostatecznie pozbyłem się ok. 70 molinezji najprostszym sposobem i już jest lepiej Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy77
Kirysek



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Puławy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:16, 08 Wrz 2005    Temat postu: No to teraz ja

Najgorszy moment, hmm kto wie może jeszcze przede mną jednakże startując obecnie po kilkunastoletniej przerwie zainteresowałem się pielęgnicami a konkretnie pielęgniczkami Ramireza, hmm cóż akwarysta ze mnie przecież tak sobie pomyślałem nie żartuje fajnie rybki po prostu ale do rzeczy chodzi o to że maja one już w moim akwa 5 tarło i znów wszystko wygląda tak jak za pierwszym razem tzn. piękne adoracje , wybór miejsca płaskie kamienie na ogół, ikra a następnie ostra ochrona jej i terytorium w którym się znajduje przed pozostałymi mieszkańcami akwa a następnie coraz mniejsza i mniejsza i mniejsza aż wreszcie którejś nocy najczęściej drugiej po złożeniu , ikra znika?!! Sad Ech!! Może coś się jednak zmieni, liczę że uda mi się dochować młodych, może jeszcze zmądrzeją mają dopiero jakieś 8 miesięcy, zresztą słyszałem takie opinie że początki takie zwykle z tego typu rybami takie bywają . NO NIC TO TYLE >>> Pozdro Andy
Czekam na niespodzianka! z ich strony ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy77
Kirysek



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Puławy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:03, 13 Wrz 2005    Temat postu: postep :-)

UUUUUUUUUUUUUUUU!!!!
--------------Obecnie jest znaczny postep w powyższej opisanej przezemnie kwestii!! Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy niespodzianka! Very Happy

Edit. Najgorszy momenthmm doczekałem sie ! Teraz! Czeka mnie restart zbiornika! Dziwna choroba rybki , która okazała sie byc spowodowaną wahaniami chemii wody w agua ale o tym wiecej w innym poście!!

Pozdrawiam!


Ostatnio zmieniony przez Andy77 dnia Pią 15:38, 07 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
OLEJ
Biotopowiec



Dołączył: 26 Wrz 2005
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Czw 0:08, 29 Wrz 2005    Temat postu:

Ja przez moje 11 lat kadencji nie miałem tak wiele zawahań. Pierwsze to było jak mi padła cała obsada ryb, oprucz kiryska i zbrojnika. Było to jakieś 10 lat temu, a pamiętam jak dziś Crying or Very sad

Potem jak mi zaczeło wylewać się 100l wody na dywan.

Potem jak wielką kichą zakończyła się moja próba założenia paludarium z małymi labiryntami. Zbiornik był super, ale rośliny zaczęły gnić, a ryby padać.

Następnie to na te wakacje chciałem wyprzedać wszystko i zostawić tylko jeden baniak Smile bo nie miałem pieniędzy na piwo i inne takie tam, o których nie będę pisał Rolling Eyes To też skończyło się sporym ubytkiem w rybach, ale teraz wziełem się do roboty i kreuje ostateczne wyglądy moich baniaków.

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafałek
Kirysek



Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Looblyn- CzOObY

PostWysłany: Pon 6:43, 03 Paź 2005    Temat postu:

NO to największego doła mogę teraz złapać bo jak mam patent na japońca, to nie mam kasy wogóle ;/
Pewnie sami sie przekonaliście nie raz że to strasznie dołujące.
(za to jak już kupię akwa i ładnie zarośnie to dopiero będzie satysfekszyn Very Happy)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
scorpio_81
Gupik



Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lublin - Wrotków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:19, 03 Paź 2005    Temat postu:

Najgorszy moment to chyba teraz przeżywam Confused W akwarium pływa już tylko samiec gupika. Muszę w końcu zrobić restart i tło strukturalne, ale na razie kompletnie nie mam czasu się tym zająć i tak będzie przez najbliższy tydzień, bo przygotowuję się do obrony Sad

Chociaż nie... to wcale nie najgorszy moment. Najgorszy był, jak mój ex boyfriend usiłował przenieść akwarium 70 l z odlaną do połowy wodą, bo matce się zachciało przemeblowania, a on chciał "pomóc"... no i takim sposobem zlikwidował mi 2 akwaria za jednym zamachem, bo tego samego dnia wcześniej przeniosłam tam podrośnięty narybek Sad O mało też siebie nie zlikwidował - trzeba było jeździć na szycie. To było bardzo "mądre" posunięcie z jego strony - jak małe dziecko 5 minut samego nie można zostawić Rolling Eyes
Tego to już chyba nic nie przebije Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
funky
Drobniczka



Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 19:56, 03 Paź 2005    Temat postu:

mój najgorszy moment nastąpił, gdy nagle wszystkie rybki masowo zaczęły chorować... Crying or Very sad nie ma nic gorszego... jak już opanowałem sprawę chorób, to wziąłem się za roślinki... i co? przyniosłem tonę ślimoli do akwarium, z którymi się do dzisiaj męczęVery Happy ale warto:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robson
Gupik



Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 14:16, 09 Paź 2005    Temat postu:

W swojej "karierze" mrugnięcie akwarystycznej jeszcze chyba nie było takiego momentu który by mi utkwił w pamięci,oczywiście w tym złym znaczeniu. Zdarzały sie rózne choroby, pęknięte akwarium, atak glonów, wyskakiwanie rybci z akwa Sad ale nie uważam to był ten najgorszy moment. Więcej mam tych dobrych momentów(sukcesów) w pamięci Very Happy . Ale przyznam sie szczerze że ciężko jest mi rozstawać sie z niektórymi rybciami zwłaszcza gdy sam je "wychowałem" to jest chyba najgorszy moment Sad . No, ale czasem tak trzeba. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
OLEJ
Biotopowiec



Dołączył: 26 Wrz 2005
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Nie 14:37, 09 Paź 2005    Temat postu:

Robson napisał:
Ale przyznam sie szczerze że ciężko jest mi rozstawać sie z niektórymi rybciami zwłaszcza gdy sam je "wychowałem" to jest chyba najgorszy moment Sad . No, ale czasem tak trzeba. Smile


Ja miałem tak samo Crying or Very sad z jedną moją "rybeczką". Kupiłem ją za 5zl i miała około 4cm. Wrzuciłem ją do 40l, potem trochę urosła, to wrzuciłem ją do 100l, cały czas była szara i brzydka, wszyscy się pytali, co ja kupiłem Confused
Potem moja rybcia zaczeła dostawać żółtawych plamek, no i miała już kilkanaście cm, więc kupiłem jej 200l Very Happy Potem rosła, rosła, zrobiła się żółciutka i bardzo ładna!! Do tej pory uważam, że była dużo ładniejsza od tych na zdjęciach, co można znaleść w necie, no ale doszło do tego, że miała ponad 25cm i musiałem ją sprzedać do sklepu, bo mi rodzice nie pozwolili postawić baniaka 400l Evil or Very Mad Dodam, że od początku towarzyszyła mu partnerka. Do tej pory mi przykro, że musiałem ją oddać, bo była to naprawde świetna ryba. Budziłą mnie rano, mogłem ją głaskać, jak zakopytałem jej dołek to mnie pogryzła do krwi itd. Smile

No to się wyżaliłem Razz Napewno wiecie o jaką rybę chodzi!?!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
_cezary_
Pirania



Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Nie 23:18, 30 Paź 2005    Temat postu:

Mój najgorszy moment w akwarystyce? To jak musiałem oddać/sprzedać parę wyrośniętych kiryśników czarnoplamych Crying or Very sad . Miałem je od małego (ok 2cm), przez 2 lata(przez ten czas sie bardzo pzywiązałem) i wyrosły w moim akwa 40 l na duże okazy (na te warunki co mam, ok 14 cm). Teraz gdy to pisze to łza się zakręciła w oku.
Eh.... Crying or Very sad
Ciągle za nimi tęsknie. I myśle czy tu nie kupić sobie znów parę tych rybek
Eh...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sajo
Kirysek



Dołączył: 05 Paź 2005
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 10:24, 31 Paź 2005    Temat postu:

najgorszy moment zdecydowanie przede mną. pewnie w wakacje 2006 znowu wyjade za granice na 3-4 miesiące i jak ja zostawie swoje ramirezki ??? Sad

w te wakacje jak wróciłem to fakt... rybki żyły, ale akwa było niesamowicie zapuszczone :/ nie wiem czy starszych uczyć dolawania wody i czyszczenia czy szukać znajomych, gdzie mógłbym "przewakacjować" ryby Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tolek_banan_1987
Drobniczka



Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Nie 18:13, 13 Lis 2005    Temat postu:

Chyba największego doła załapałem jakieś dwa tygodnie temu. Oczywiście mój problem był związany z pieniędzmi a właściwie z ich brakiem, pamiętam jak jakiś rok(a może troszkę więcej niż rok) temu chodziłem po sklepach by skompletować nową obsadę do Malawi w kieszeni miałem 300zł do wydania na ryby(to jak dla mnie bardzo dużo jak na taki cel) i oczywiście nic sensownego nie znalazłem poza auratus, red red, yellow, lombardoi i jeszcze kuliku popularnych gatunków z Malawi i do domu wróciłem z niczym(szkoda że Kinga wtedy jeszcze nie było). Dopiero obsadkę skompletowałem jakiś czas później. I dalszy ciąg historii otóż wchodzę ci ja jakieś dwa tygodnie temu do Kinga i co widzę w zbiornikach? A zobaczyłem P.polit, M.zebra mphanga red top, P.elongatus chewere, C.mbamba, P.tropheops, M.esterae red blue, L.fuelleborni katale, L.trewawasae pombo rock, M paralellus i jeszcze kilka innych ciekawych pysi, i oczywiście miałem tylko 10 zł na powrót do domu w tym momencie przypomniało mi się jak rok temu biegałem z 300zl w kieszeni szukając ryb i nic sensownego nie znalazłem, po prostu słabo mi się zrobiło, do domu wróciłem zdołowały i niepocieszony.

Ale żeby poprawić sobie humor wróciłem tam za tydzień odpowiednio wyposażony w nasze polskie złote i kupiłem L.fuelleborni katale , M.zebra chilumba luwino(szkoda że tylko dwie były) i M.callainos nkhata bay i humorek od razu mi się poprawił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafałek
Kirysek



Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Looblyn- CzOObY

PostWysłany: Nie 19:35, 13 Lis 2005    Temat postu:

Cytat:
Nasze hobby, to już nie hobby, tylko pasja, a raczej sposób na życie

Czy sposób na życie to ja bym nie powiedział...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lubelskie Forum Akwarystyczno-Terrarystyczne Strona Główna -> Moje doświadczenia hodowlane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin